Ponad sto dwadzieścia lat minęło od odkrycia rymanowskich zdrojów mineralnych i powstania uzdrowiska. Występowanie znanych od wieków wód leczniczych w Iwoniczu Zdroju, modnym i głośnym wówczas kurorcie skłoniło zamieszkałych od 1872 roku w mieście Rymanów właścicieli okolicznych dóbr Annę i Stanisława Potockich do szukania podobnych źródeł w okolicznych górach i dolinie rzeki Tabor. Wyjątkową okazję do tego dał pobyt we dworze chemika Tytusa Sławika. W czasie jednej z wycieczek przeprowadzonej lasami z Iwonicza na wschód, w dolinie Taboru na pograniczu wsi Posada Górna, Deszno i Wołtuszowa trafiono na źródło. Już pobieżna analiza doktora Sławika wykazała zawartość w nim jodu i żelaza. To wydarzenie historyczne miało miejsce 16 sierpnia 1876 roku.
Dokładny rozbiór chemiczny nowo odkrytej wody leczniczej dokonał rok później znany chemik wiedeński profesor Weseisky. Analiza potwierdziła w zupełności cenne zalety źródła. Pogłębienie miejsca, z którego, sączyła się woda wpłynęło na zwiększenie wydajności zdroju. Na skutek wypompowania wody, w celu obliczenia wydajności, utworzyła się obok duża sadzawka. Wieść o odkryciu wód ściągnęła pierwszych amatorów kuracji. Nie czekając na wybudowanie łazienek i ogrzanie wody, zaczęli się w niej kąpać chorzy z okolicy.
W wyniku zainteresowania wodami Potoccy wybudowali wprost na kamieńcu rzeki, obok ujęć źródeł, pierwsze prowizoryczne kabiny kąpielowe.
Próby wykorzystania nowo odkrytych wód do celów leczniczych i plany założenia zakładu zdrojowego, spotkały się z pełnym poparciem świata lekarskiego.
Lata następne przyniosły rozwój uzdrowiska. Wybudowano w nim pierwsze pensjonaty. Przeprowadzono nową odbudowę ujęć wodnych, według wskazań prof. dr Bolesława Lutostańskiego, doświadczonego balneologa, przez lata lekarza uzdrowiskowego w rymanowskim uzdrowisku. Rozdzielano też spływające do jednej studni źródła mineralne na trzy oddzielne zdroje. Wówczas to nadano im imiona „Tytus”, dla upamiętnienia ojca Anny Potockiej, a także uznania dla współodkrywcy źródła Tytusa Sławika; „Celestyna”, dla upamiętnienia matki Anny Potockiej i „Klaudia” dla upamiętnienia matki Stanisława Potockiego. Tradycyjne nazewnictwo źródeł utrzymało się do chwili obecnej. Rok 1880, a właściwie 1881 był pierwszym rokiem funkcjonowania uzdrowiska.
W 1881 roku dr Bronisław Radziszewski dokonał trzeciego w historii uzdrowiska rozbioru chemicznego zdrojów mineralnych, wydanego rok później drukiem. Ukazał się pierwszy przewodnik reklamujący zakład zdrojowy. Nowo powstałe uzdrowisko odznaczone zostało na wystawie przyrodoleczniczej w Krakowie w 1882 roku Srebrnym Medalem. W tym czasie zakład zdrojowy posiadał już kilka budynków mieszkalnych o 83 pokojach oraz dwa baraki dla ubogich. Urządzona była pijalnia wód, park w dolinie Taboru i Czarnego Potoku, a w lesie spacerowe ścieżki.
Dwa lata później zmarł założyciel zakładu Stanisław Potocki. Dalsze dzieło budowy realizował jego syn Jan Potocki. W tym czasie z roku na rok wzrastał napływ gości kąpielowych. Zakład czynny był w okresie letnim. „Pora zdrojowa” wzorem innych uzdrowisk, dzieliła się na trzy sezony (turnusy). Pierwszy od 20 maja do 20 czerwca, drugi do 20 sierpnia i trzeci do 29 września.
W 1886 roku ukończono budowę bitej drogi z miasta do uzdrowiska, co ułatwiło kuracjuszom podróż i zwiększało frekwencję. W tym czasie latem leczyło się tu już ponad 700 osób. Nowo wzniesione budynki, łazienki kąpielowe, bogate życie towarzyskie, stwarzało doskonałe warunki leczenia i wypoczynku. Wspaniałe okoliczne lasy, sąsiednie wioski o bogatej i jakże różnorodnej kulturze ludowej dodawały kuracji uroku. Władysław Bełza, bywalec polskich uzdrowisk i animator życia kulturalnego w uzdrowiskach, bardzo częsty gość sąsiednich iwonickich wód, w wielce pozytywnych słowach opisał uzdrowisko rymanowskie w przewodniku „Iwonicz i jego okolice’. W 1885 roku utworzono pierwszą, kolonię dziecięcą w uzdrowisku.
Odsłonięte źródła mineralne, do których w czasie deszczu przeciekały wody gruntowe i deszczowe, nakryte zostały w 1886 roku stylowym kioskiem drewnianym, z podcieniami. Pijalnię tę projektował architekt sanocki Wincenty Julian Wdowiszewski. W 1888 roku w parku zdrojowym w widłach Taboru i Czarnego Potoku wzniesiono okazały gmach „Dworca Gościnnego”, Obiekt wybudowany w guście modnej wówczas szwajcarskiej secesji projektował Stanisław Elaisz Radzikowski, pełniący w tym czasie funkcję dyrektora rymanowskiego zakładu zdrojowego. Nie jest wykluczone, że wpływ na architekturę dworca miał jego ojciec, ceniony malarz Walery Eliasz Radzikowski. W „Dworcu Gościnnym” pełniącym funkcję tak zwanego w innych uzdrowiskach domu zdrojowego, znalazły pomieszczenia: obok gustownie urządzonych pokoi mieszkalnych, restauracja, czytelnia i sala teatralno-koncertowa. Powstało też wiele innych stylowych willi i pensjonatów. Wśród nich wyróżniające się piękną architekturą secesyjną pensjonaty „Pod Matką Boską” – z wierzą narożnikową, „Pogoń” i „Leliwa”. Na przyległym terenie do zakładu i w okolicznych lasach wytyczono chodniki i ścieżki spacerowe. Latem uzdrowisko rozbrzmiewało gwarem dzieci, ale obok nich przebywali kuracjusze dorośli, głównie ze sfer urzędniczych ówczesnej Galicji i austriackiego korpusu oficerskiego. Nie brakło licznych dostojników, a wśród nich bawił w Rymanowie Zdroju arcyksiążę Albrecht, stryj cesarza Franciszka Józefa.
Nie ominęły też Rymanowa Zdroju klęski. Szczególnie dotkliwe, dla położonego w dolinie dwóch rzek kurortu, okazały się powodzie. Najgroźniejsza z nich nawiedziła uzdrowisko w 1893 roku. Znaczna część doliny znalazła się wówczas pod wodą. Najbardziej zagrożone były źródła mineralne.
W pierwszym dziesięcioleciu XX wieku Rymanów Zdrój nie ustępował w swoim wyposażeniu i frekwencji innym krajowym uzdrowiskom. Zakład uzdrowiskowo-kąpielowy posiadał 430 pokoi mieszkalnych. Około 250 pokoi oferowały wille prywatne, czynne były trzy restauracje i liczne pensjonaty. Miejscowe łazienki mineralne otrzymywały komfortowe urządzenie. Zakład posiadał własne oświetlenie elektryczne, aptekę, pocztę, telegraf i telefon. Produkowana jodowo-bromowa sól mineralna posiadała dużą renomę w kraju i za granicą. Zarząd zakładu starał się zapewnić miły pobyt kuracjuszom organizując liczne rozrywki.
Wśród licznego grona kuracjuszy leczył się tu Stanisław Wyspiański latem 1901 i 1903 roku. Przebywał tu wraz z rodziną i pozostawił trwały ślad swego pobytu w pisanych tu, a także w Krakowie wierszach.
W 1910 roku gościł w uzdrowisku sławny kompozytor Lubimr Różycki. Pisał ty scherzo symfoniczne „Król Kofetua”.
Ostatnie lata poprzedzające wybuch I wojny światowej nie szczędziły klęsk uzdrowisku. Dwukrotnie nawiedziły Rymanów Zdrój pożary. W 1911 roku spłonęły łazienki mineralne, które szybko odbudowano i wyposażono w nowoczesne urządzenia. Ponowny pożar w 1913 roku zniszczył nie tylko łazienki, lecz również kilka pensjonatów. W lecie 1914 roku, w okresie poprzedzającym wybuch l wojny światowej w okolicy odbywały się duże manewry wojsk austro-węgierskich, a w pierwszych dniach wojny stacjonowały tu oddziały C.K. Armii. Natomiast we wrześniu 1914 roku zajął tu kwatery polski Legion Wschodni płk, Józefa Hallera wycofujący się pod naporem armii rosyjskiej od Lwowa przez Lesko, Sanok na Rymanów.
W okresie działań wojennych trzykrotnie przesuwała się przez Rymanów Zdrój linia frontu. Stacjonujące tu zimą 1915 roku wojska carskie armii gen. Brusiłowa doprowadziły do całkowitej dewastacji zachowane obiekty zdrojowe.
Już jednak w pierwszych latach powojennych przystąpiono do odbudowy uzdrowiska. Przeprowadzenie remontów i modernizacji pozwoliło na uruchomienie zakładu. W 1926 roku oddano do użytku nowy zakład przyrodoleczniczy, a w rok później, nowy obiekt kolonii dziecięcej. Na wschodnim stoku góry Mogiła oddano do użytku nowe sanatorium Związku Kasy Chorych „Gozdawa”. Powstał nowy obiekt Polskiego Towarzystwa Higienicznego oraz wiele nowych wilii prywatnych. Uzdrowisko było czynne w sezonie letnim od 20 maja do 20 września. W latach poprzedzających II wojnę światową leczyło się tutaj w sezonie ok. 5 000 kuracjuszy, W księgach kuracjuszy odnotowane są nazwiska znanych pisarzy: Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Kornela Makuszyńskiego i Janusza Meissnera. Kwitło też życie towarzyskie i kulturalne. Na scenie „Dworca Gościnnego” występowali; Hanka Ordonówna, Zuza Pogorzelska, Adam Didur, Mieczysław Fogg, Leon Wyrowicz i inni. Dwa razy dziennie koncertowała dla gości orkiestra zdrojowa. Wybuch II wojny światowej przerwał działalność uzdrowiska. W dniu 10 września, równocześnie z wejściem wojsk niemieckich do miasta, do uzdrowiska wkroczyły od strony Jaślisk oddziały 10 słowackiej dywizji piechoty. Pobyt Słowaków trwał zaledwie kilka dni. Wojsko zachowywało się poprawnie. Oddziały słowackie wycofały się po przejęciu administracji przez Niemców. Przez cały okres okupacji stacjonowały tu oddziały niemieckie.
Wojna doprowadziła uzdrowisko do ponownej ruiny.
We wrześniu 1944 roku toczyły się w okolicy krwawe walki. Rymanów Zdrój przejęty został przez wojska sowieckie i czechosłowackie 20 września 1944 roku w ramach „operacji karpacko-dukielskiej”. Tragiczne chwile przeżyło uzdrowisko w grudniu 1946 roku. Przemieszczająca się z Bieszczadów na zachód sotnia UPA spaliła Deszno oraz „Dworzec Gościnny” w uzdrowisku.
Zniszczone wojną uzdrowisko po raz pierwszy przyjęło dzieci na letnie kolonie w 1947 roku. Mieściły się one w odremontowanych budynkach dawnego zakładu kąpielowego oraz w prywatnych willach i pensjonatach.
Od 1948 roku zaczęli przybywać tu pierwsi kuracjusze. W okresie letnim uzdrowisko napełniało się gwarem dzieci przebywających na koloniach. Dyrekcja uzdrowiska przystąpiła do przeprowadzenia remontów zachowanych obiektów. Z sezonowego niegdyś kurortu-letniska Rymanów Zdrój już w pierwszym dziesięcioleciu powojennym stał się uzdrowiskiem czynnym przez cały rok. Przystosowanie sanatoriów do całorocznego obłożenia wpłynęło na znaczne zwiększenie rocznej frekwencji leczonych. Przeprowadzono modernizację zakładu przyrodoleczniczego, wyposażając go w nowoczesne urządzenia zabiegowe. W 1965 roku w rozbudowanym gmachu dawnych łazienek mineralnych uruchomiono sanatorium „Eskulap, dla dorosłych na 120 łóżek. W południowej części uzdrowiska wzniesiono nowe sanatorium dla dzieci „Polonia”. Zmodernizowano rozlewnię wód mineralnych. Dziś mineralna „Celestynka” i „Klaudynka” cieszą się dużym powodzeniem.
Wraz z rozwojem lecznictwa uzdrowiskowego nastąpiła rozbudowa infrastruktury. Powstało zaplecze techniczne, handlowe i usługowe. W parku wybudowano dom kultury, mieszczący kino i dom kuracjusza. Przy drodze do Jaślisk w dolinie Taboru powstał ładny basen kąpielowy i brodziki. W celu poprawy zaopatrzenia w wodę słodką wykonano odwierty oraz wybudowano ujęcie wody na Czarnym Potoku.
Szczególnie pomyślne dla Rymanowa Zdroju były lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. Powstało osiedle pensjonatowe „Zdrowie” usytuowane na wschodnim stoku góry Mogiły. W 1973 roku uruchomiono nowoczesny ośrodek sanatoryjny „Stomil, własność ówczesnych Zakładów Przemysłu Gumowego. Powstały ośrodki Funduszu Wczasów Pracowniczych, Spółdzielni „Turysta”, Związku Spółdzielni Pracy, Spółdzielni Turystycznej „Gromada”, Państwowy Dom Wypoczynkowy Dzieci i Orbisu. Rozwija się lecznictwo ambulatoryjne. Obok przebywających na leczeniu kuracjuszy leczą się dojeżdżający z okolicznych miast pracownicy dużych zakładów pracy.
W 1980 roku oddano do użytku nowo wybudowaną rozlewnię wód mineralnych, zlokalizowaną w Desznie, na południe od uzdrowiska. Zakład ten prowadzi butelkowanie rymanowskich wód leczniczych „Tytus”, „Klaudię” i „Celestynę”, oraz niskomineralizowanej wody stołowej „Geleztynka” i „Klaudynkę”. Lata osiemdziesiąte przyniosły też rozwój infrastruktury, uporządkowanie i upiększenie parku zdrojowego. Istotne znaczenie dla rozwoju uzdrowiska miło też oddanie do użytku w 1984 roku nowoczesnego szpitala uzdrowiskowego „Zimowit” dla dzieci, z pełnym wyposażeniem analityczno-diagnostycznym i zakładem przyrodoleczniczym. W obiekcie tym jednorazowo leczyć się może 300 dzieci. W ostatnich latach nastąpiła rzucając się w oczy poprawa wyglądu estetycznego obiektów lecznictwa uzdrowiskowego pamiętających jeszcze przedwojenne, a także XIX wieczne czasy.
Wszystko to razem stwarza idealne warunki do leczenia i wypoczynku. Rocznie leczy się tu ponad 6 000 kuracjuszy. Przeważającą większość stanową dzieci. Turnusy w dziecięcych sanatoriach są bezterminowe i trwają w zależności od potrzeb leczenia od 2-6 miesięcy. W lecznictwie uzdrowiskowym dzieci Rymanów Zdrój zajmuje czołowe miejsce obok Kołobrzegu i Rabki. Posiada znakomite warunki dla pobytu dzieci, a przede wszystkim wspaniały mikroklimat, cenione wody lecznicze, malownicze okolice i rozległy park zdrojowy. Stąd słusznie coraz częściej nazywany jest „rzeczpospolitą dziecięcą”.